niedziela, 23 października 2011

pozytywne wibracje

Witam Was moi drodzy. 
Dni mijają mi szybko i nieubłaganie ale zawsze przy dźwiękach pozytywnej dawki muzyki. Ostatnio zasłuchuję się na okrągło w tych piosenkach. 
Uważam, iż słuchając utworów które lubimy w naturalny sposób możemy poprawić swój nastrój.


Jednak żadna dawka endorfin nie zmieni faktu iż za oknem robi się coraz chłodniej. 
Przyznam się szczerze, że sen z powiek zabiera mi stan moich włosów, bo jeszcze nie wydobrzały po lecie, a tu znowu czeka na nie tyle niebezpieczeństw. 
Staram się codziennie łykać suplementy diety. Ostatnio też koleżanka poleciła mi środek na wzmocnienie włosów i paznokci : silica, jeszcze się w nią nie zaopatrzyłam ale na pewno wypróbuję. A może Wy ją stosowałyście / stosowaliście? Może polecacie coś innego?
Uzbroiłam się też w ulubione produkty do pielęgnacji włosów firmy BIOVAX, używam ich od dawna i widzę różnicę, chociaż trzeba zaznaczyć iż wymagają systematyczności w stosowaniu.
Nietrafionym pomysłem okazało się  kupno chusteczek do demakijażu z Rosmanna. Bez trudu zmyły wodoodporną maskarę, ale później cała twarz mnie piekła i miałam na niej czerwone plamki.
Odstawiam je, mam nadzieję, że kurz z półek zmyją bez problemów.
Życzę wszystkim cudnej niedzieli, pełnej planów i pomysłów na nowy tydzień. 
A ja uciekam do mojego latte. 
Ps. Mój pokój ozdobiłam ostatnio plakatami modelek, podobają Wam się? Mnie inspirują każdego dnia po przebudzeniu.





1 komentarz:

  1. hej ;) dla mnie muzyka jest lakarstwem na wszystko ;) ja też z lękiem spoglądam na to co za oknem - nie chcę zimy... ;) pooozdrawiam! =)

    OdpowiedzUsuń