Witam Was bardzo serdecznie.
Ostatnio w moim życiu dużo się dzieje, ale nie chcąc zapeszyć na razie nie będę zdradzała szczegółów.
Jak wszystko się uda i ułoży, to na pewno o tym napiszę:)
Nawet nie wiem kiedy zleciał mi kwiecień, a już mamy maj i długi weekend - zazdroszczę tym, którzy mogli sobie na wszystkie dni wziąć wolne.
Ja niestety idę jutro do pracy, ale powiem szczerze, że przez te kilka dni naprawdę wypoczęłam.
Kilka dni byłam na Mazurach, tam spotkania z przyjaciółmi, znajomymi, nocne grillowania, granie w gry (mafia, catan, kto to?-uwielbiam!) i dłuuuugie rozmowy, na kąpiel w jeziorze nikt się nie zdecydował :)
Następnie wróciłam do Gdańska, gdzie pogoda była zdecydowanie inna. Na Mazurach było 30 stopni, tu 7 ;/ ale najważniejsze, że nie padało. Tu też był grill i szczerze powiem, że nie mogę już patrzeć na mięso.
Od dziś tylko białko i owoce:)
P. zrobiła przepyszną pierś w pomarańczach i nad brzegiem morza smakowała wyśmienicie. Nie da się ukryć, że na grillu można piec wszystko, ale ciężko jest wcisnąć paprykę i bakłażana, gdy grill opanuje 14 mężczyzn:)
Mam nadzieję, że u Was wszystko w porządku.
Pozdrawiam ciepło.
Poniżej kilka zdjęć zrobionych min. komórką, także przepraszam za ich jakość.
zdjęcia: moja kom
weheartit.com