niedziela, 12 czerwca 2011

gdy za oknem deszcz

Dziś u mnie w mieście pada, słońce nie pojawiło się nawet na moment a w planach miałam udanie się na długi spacer...
można by pomyśleć, że wszystko stracone, jednak nie, moim pomysłem na spędzenie czasu podczas deszczowej aury jest urządzenie sobie "dnia dla siebie" inaczej nazwanego przeze mnie "dniem domowego spa (niale)" wówczas potrzebuję tylko filiżanki gorącej herbaty z sokiem malinowym, maseczkę ( w związku z tym iż mam cerę mieszaną, stosuję maseczki relaksujące, gdyż moja twarz źle reaguje na maseczki oczyszczające, matujące, lub nawilżające).
Myję także włosy i nakładam na nie odpowiednie odżywki, którym pozwalam działać. W dłonie wsmarowuję krem i zakładam rękawiczki, aby zaczął działać, a obok siebie kładę pilota i zaczynam oglądać kuchnie.tv, której jestem wielką fanką.
Wam moi drodzy życzę dużo słońca.
A Wy jakie macie sposoby na złą pogodę?



niedziela, 5 czerwca 2011

coś dla gości

Gdy nagle pojawią się niespodziewani goście, możemy poczęstować ich tzw. zapychaczami - czego osobiście nie polecam lub małym co nieco z ciasta francuskiego, którego przygotowanie zajmie nam dosłownie kilka minut.
Potrzebujemy:
ciasto francuskie ( można kupić gotowe, w każdym supermarkecie, koszt ok 3 zł)
kilka brzoskwiń (mogą być z puszki)
Sposób przygotowania:
Ciasto francuskie tniemy na prostokąty, wkładamy na środek kawałek brzoskwini, następnie ciasto "zamykamy" i boki szczelnie zaklejamy. Następnie na całej szerokości nacinamy nożem, aby powstały ząbki.
Tak przygotowane "grzebyki" wkładamy do piekarnika na 15 minut. 
Smacznego.