sobota, 23 lipca 2011

na dzień dobry


Sposobów na jej przyrządzenie jest wiele...jedni lubią czarną, inni latte a jeszcze inni zbożową
co łączy je wszystkie?
rytuał podania i kosztowania.
Przyznam się szczerze, że uwielbiam pić kawę w towarzystwie, ale jeszcze bardziej fascynuje mnie ona w samotności, kiedy mogę w ciszy i spokoju rozkoszować się jej smakiem przy dobrej książce, interesującym artykule lub zmysłowej muzyce. Rzadko, prawie wcale nie piję kawy przed telewizorem - po prostu mi ona przy nim nie pasuje.
Ja moją przyrządzam w prosty sposób:
1 łyżeczkę kawy ( zwykłej, delikatnej, zbożowej) z odrobiną miodu, zalewam wrzątkiem, tak do 1/5 kubka.
W oddzielnej szklance wlewam mleko (1/2 ), podgrzewam w mikrofalówce 1 minutę i ubijaczką do kawy mieszam przez moment. Jeśli widzę, pianę na wierzchu to powoli wlewam po ściance szklanki przygotowany wcześniej wywar i gotowe.
Ps.Należy uważać aby za szybko jej nie przelać do mleka, bo wtedy nie będzie efektu, na którym bardzo mi zależy.
Poniżej zdjęcie, przedstawiające moją kawę.
Smacznego 



Ps. jedną z lepszych kaw jakie piłam, mogę polecić w londyńskim LOCAL HERO znajdującym się na:
640 Fulham Road
London SW6 5RT
Area: Fulham
Ogródek na końcu kawiarni, jest mały, skromny, ale magiczny.

pozostałe zdjęcia weheartit.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz